11 kwi 2014

Remont bez końca

Powiem Wam szczerze, że im głębiej wchodzę w temat tym bardziej wiem, że nic nie wiem.
Jeszcze tyle przede mną, a sił i wytrwałość już zaczyna brakować (nie mówiąc o pieniądzach).
Dwójka maluchów i otwieranie lokalu to chyba trochę za dużo jak na taką malutką osóbkę.

Najnowsze pytania kłębiące się po głowie:
- skąd brać herbatę ? sypana czy w torebkach? najchętniej jakaś dobra francuska, ale to chyba mało realne...
- poszukuję pracownika - gdzie go szukać? 2 umowy zlecenie do 26 roku życia, najchętniej studenci studiów humanistycznych, a do tego z doświadczeniem w przygotowywaniu kawy...ktoś kogoś zna?
- nie mogę wybrać szklanek, uh
- co, gdzie, kiedy - kwestia założenia firmy, gdzie się zarejestrować, kiedy się zgłosić do sanepidu (przed końcem remontu, czy jednak dopiero potem) itd. itd.
-stół odstawczy - co to jest stół odstawczy, czy naprawdę musi być cały z nierdzewki, a może przejdzie barek z IKEI...
- hmmm..zapomniałam kupić lakier na podłogę.......
- cydr....cydr...polski czy z Francji...czy na pewno chcę występować o koncesję...

i takich myśli mam 50 na minutę a w tym samym czasie karmię kaszką małego bobaska:)

Kilka zdjęć z remontu - budujące, prawda?..:)