29 gru 2011

Faszerowana perliczka z pistacjami

Faszerowana perliczka z pistacjami
dla 4-5 osób



Do tego wykwintnego dania potrzebujemy:

1 perliczkę + gazetę Kuchnia 10-2009 (lekko zmieniona wersja przepisu Ani Marynowskiej)

oraz

4 ząbki czosnku
kilka gałązek natki pietruszki
3 kromki chałki (ja miałam wekę) + odrobina bułki do zagęszczenia sosu
1 białko
1/2 łyżeczki imbiru
2 łyżki obranych, posiekanych pistacji
sok z 1/2 cytryny
1 łyżka miodu
1/2 kieliszka likieru migdałowego lub krupniku
1/2 roztopionej kostki masła

Jeśli mamy perliczkę mrożoną, najlepiej rozmrozić ją w lodówce przez 1 dzień.
Perliczkę należy natrzeć posiekanym czosnkiem i natką, posolić, popieprzyć i wetrzeć w nią alkohol.
Zostawić na noc w lodówce.
Chałkę pokroić w kostkę, polać 3 łyżkami stopionego masła, zrumienić na złoto w piekarniku.
Piekarnik nagrzać do 180 stopni.
Białko ubić, połączyć z imbirem, pistacjami i chałką. Doprawić solą, pieprzem, sokiem z cytryny i pozostała natką.
Nadzienie ugnieść rękami i nafaszerować nim perliczkę.
Otwór spiąć wykałaczkami, aby farsz nie wypłynął.
Piec w piekarniku około 1,5 godziny, od czasu do czasu polewając roztopionym masłem.
W połowie pieczenia polać miodem, zmniejszyć temperaturę do 150 stopni.
Kiedy perliczka będzie gotowa, sos powstały w trakcie pieczenia przelać do rondelka i zagęścić pieczywem. Zmiksować blenderem ręcznym, przyprawić solą i pieprzem.
Perliczkę podawać z pieczywem, sosem i zieloną sałatką.

Smacznego!

24 gru 2011


Kochani,

Życzę Wam pogodnych i bezstresowych Świąt spędzonych wśród najbliższych.
I oczywiście pysznego jedzenia!

17 gru 2011

Tortilla z pieczoną kaczką i szparagami

Jak rozmnoży jedną nóżkę kaczą? (była taka ładna, nie mogłam się oprzeć przed zakupem).
Na pomoc przychodzą placki pszenne tortilla.
Zawsze można zrobić pyszne zawijańce i zamiast jednej porcji obiadu mieć dwie (a może nawet trzy).



Tortilla z pieczoną kaczką i szparagami
dla 2 osób (ja zrobiłam 4 tortille, ale można dwie tylko, że grubsze)

4 placki tortilli
1 spora noga z kaczki
8 białych szparagów z zalewy
3 garście rukoli
majonez
parmezan w kawałku
kilka obranych orzechów włoskich

sos do sałatki:
2 łyżki oliwy extra virgin
1 łyżeczka musztardy dijon
½ łyżki soku z cytryny
sól morska
pieprz
½ łyżeczki octu z białego wina
1 łyżeczka miodu lipowego

na marynatę:
2 łyżki oliwy
2 łyżki sosu sojowego
1 łyżka miodu

Nogę kaczki włożyć do woreczka foliowego, zalać składnikami marynaty, zamknąć, „obtoczyć nogę marynata”.
Zostawić na noc w lodówce.
Piekarnik nagrzać do 200 stopni.
Do formy żaroodpornej przełożyć nogę wraz z marynata. Piec około 40 minut, od czasu do czasu polewając wytopionym sosem. Po tym czasie wyjąć, lekko przestudzić mięso. Pokroić w mniejsze kawałki.
Składniki sosu wlać do małego słoiczka, zakręcić, porządnie wstrząsną. Połączyć z rukolą.
Rozgrzać patelnie grillową.
Na plackach tortilli kłaść rukolę, na to kilka kawałków mięsa kaczego, 2 szparagi, które należy lekko posmarować majonezem. Posypać pokruszonymi orzechami i wiórkami parmezanu.
Zawinąć i grillować na patelni grillowej, po około 30 sekund z każdej strony.

Polecam!

11 gru 2011

Zupa krem z dyni i soczewicy

Trochę monotematycznie - kolejna odsłona dyni.
Znowu zupa. Lubię zupy. Szczególnie na kolację.
Życzę miłego dyniowania!




Zupa krem z dyni i soczewicy
dla 3-4 osób

800g kawałek dyni
2 małe marchewki
2 garści soczewicy czerwonej
2 ząbki czosnku
2 łyżki koncentratu pomidorowego
1 litr bulionu z kurczaka
1 łyżka masła
1/3 opakowania śmietany 30% w kubeczku
oliwa
sól morska (ja użyłam czarnej)
pieprz
3 kromki chleba graham

Dynię obrać, pokroić w mniejsze kawałki.
Marchewkę obrać, posiekać w talarki.
Czosnek posiekać.
W garnku rozgrzać masło i kilka kropel oliwy.
Wrzucić czosnek, zrumienić, dodać przecier pomidorowy, chwilkę podsmażyć mieszając.
Dodać warzywa, wymieszać, podsmażyć i wlać bulion. Wsypać soczewicę.
Gotować na małym ogniu około 20 minut.
Kromki chleba pokroić w małą kostkę, przełożyć do naczynia żaroodpornego, polać oliwą i posypać gruboziarnistą solą morską.
Zapiekać w piekarniku około 10 minut, można w międzyczasie potrząsną formą, aby grzanki się równomierni spiekły.
Kiedy warzywa będą miękkie, zupę zdjąć z ognia i zmiksować.
Dodać śmietanę, przyprawić solą i pieprzem.
Podawać z grzaneczkami.
Smacznego!

8 gru 2011

Makaron z dynią, kiełbaską i orzeszkami pinii

Wariacja na temat tego przepisu.
Mój ulubiony sposób gotowania - otwieram lodówkę i patrzę co tu trzeba niedługo wykorzystać.
Dynia, feta...o jest nawet jakaś kiełbaska, lepsze by było salami, ale kiełbaska z czosnkiem też zaostrzy smak.
Na koniec pytania - czy mam gdzieś orzeszki pinii?
Są! - w pojemniku podpisanym migdały/rodzynki (taki mam w kuchni porządek) i danie gotowe!
Polecam.




Makaron z dynią, kiełbaską i orzeszkami pinii
dla 3 osób

300g makaronu
700g kawałek dyni (jeszcze przed obraniem)
tymianek
wędzona papryka
sól
pieprz
oliwa
1/3 opakowania sera feta
1 mała laska kiełbasy myśliwskiej
2 ząbki czosnku
garść orzeszków pinii
parmezan do posypania

Piekarnik rozgrzać do 200 stopni.
Dynię obrać ze skóry, pokroić na małe kawałki.
Przełożyć do naczynia żaroodpornego, posypać tymiankiem, wędzoną papryka, solą, pieprzem i polać oliwią.
Piec w piekarniku około 30 minut.
Kiełbasę pokroić w drobną kostkę, czosnek posiekać.
Odrobinę oliwy rozgrzać na patelni, podsmażyć na niej czosnek, dodać kiełbasę, ładnie zrumienić.
Wsypać orzeszki pinii, podsmażyć , aż zabrązowią.
Makaron ugotować al dente, odcedzić, przełożyć na patelnię z kiełbasą, dodać trochę oliwy, wymieszać.
Upieczoną dynię wyjąć z piekarnika, dodać do makaronu, połączyć.
Na koniec dodać rozdrobnioną fetę.
Podawać posypane parmezanem.

Smacznego!

27 lis 2011

Potrawką z dziczyzny

Zapragnęłam zjeść prosty, sycący posiłek.
Troszkę nostalgiczny, teraz już się takich nie jada.
Wyobrażam sobie, że potrawka z dziczyzny była kiedyś polską normą w okresie jesienno-zimowym.
Na polowanie udałam się na Kleparz - upolowałam pół królika i łopatkę z dzika (w oryginalnym przepisie sarnina i zając).
Bardzo z siebie zadowolona zakupiłam pappardelle na wagę (ostatnio się od nich uzależniłam) i udałam się do domu gotować.
Poza pokrojeniem mięsa (nie znoszę porcjować królika) danie to nie wymaga dużo pracy, a można je przygotować w większych ilościach i zajadać przez kilka dni (za lodówkę obecnie może służyć balkon:)).
Wczoraj podałam potrawkę z makaronem.
Dzisiaj mam zamiar ją zjeść na grzankach.
A Stworek dostanie ją zmieloną z ziemniaczkami (ciekawe czy mu wino do głowy uderzy?).
Taka to wielozadaniowa potrawka.



Potrawką z dziczyzny
dla 6 osób
na podstawie Jamie Oliver w domu

pół królika
łopatka z dzika (ok. 700g; ponieważ mięso musi skruszeć dobrze jest kupić mrożoną dziczyznę)
1 czerwona cebula, obrana i drobno pokrojona
2 marchewki, obrane, pokrojone w kostkę
listki oberwane z 1 gałązki rozmarynu
listki oberwane z małego pęczku tymianku
2 listki laurowe
1 łyżka mąki
1/2 kieliszka czerwonego wina (w org. cały kieliszek białego)
500 ml bulionu drobiowego
3 łyzki masła
40g świeżo tartego parmezanu
skórka z 1 pomarańczy
pęczek natki pietruszki, posiekany
oliwa

Piekarnik nagrzać do 180 stopni.
Mięso pokroić w kostki wielkości 1 cm.
Do żaroodpornego rondla (ja użyłam żeliwnego garnka) wlać kilka łyżek oliwy, wrzucić cebule, marchewkę, tymianek i rozmaryn oraz dwa złamane listki laurowe.
Dusić na małym ogniu 10 minut.
Dodać mięso, oprószyć mąką, wymieszać.
Wlać wino i bulion, posolić i popieprzyć. Mięso powinno być przykryte płynem.
Doprowadzić do wrzenia, przykryć i wstawić do nagrzanego piekarnika na 1,5 godziny.
Po tym czasie wyjąć listki laurowe, dodać masło, parmezan oraz połowę skórki pomarańczowej. Wymieszać, przykryć.
Potrawkę podawać posypaną natką i resztką skórki pomarańczowej.
Jest to przykład dania, w którym smak bierze się z jakości składników.
Polecam!

16 lis 2011

Jagnięcina duszona z pigwą

Rozgrzewające danie jednogarnkowe.
Listopadowe.
Dla mnie było troszkę za mocno przyprawione, ale mój współtowarzysz posiłku i Stworek byli zachwyceni, więc nie zmieniam ilości przypraw.



Jagnięcina duszona z pigwą
dla 3 osób

około 1 kg jagnięciny (ja miałam mostek z polędwiczką)
750g pigwy
1 cebula
4 całe ząbki czosnku w łupce
1/2 szklanki wody
1 łyżeczka mielonej kolendry
1 łyżeczka przyprawy Ras El Hanout
1 łyżeczka mielonego imbiru
1/2 łyżeczki kurkumy
1 łyżeczka mielonego kuminu
szczypta gałki muszkatołowej
sól morska
pieprz
3-4 łyżki miodu płynnego
1/3 pęczka natki pietruszki

Piekarnik nagrzać do temperatury 180 stopni.
Mięso pokroić na porcje. Pigwę pokroić w ósemki, wycinając gniazda nasienne.
Jagnięcinę i owoce włożyć do żeliwnego garnka. Posypać przyprawami, wymieszać.
Polać wodą i miodem.
Szczelnie przykryć i piec w rozgrzanym piekarniku przez 2,5 godziny.
Na ostanie 30 minut pieczenia zmniejszyć temperaturę do 150stopni.
Na koniec posypać posiekaną natką pietruszki.
Podawać np. z kuskusem z rodzynkami.

Smaczanego!

7 lis 2011

Zupa dyniowo-pomidorowa



Zupa dyniowo-pomidorowa
dla 5 osób

1 kg dyni
1 puszka pomidorów pelati
2 ziemniaki
1 mała cebula
1 ząbek czosnku
1l bulionu warzywnego z kostki ekologicznej
2 łyżki śmietany 22%
sól morska
biały pieprz
cynamon
1 łyżka masła
oliwa

Dynie pokroić, odciąć skórę.
Ziemniaki obrać i pokroić w kostkę.
Cebule i czosnek posiekać.
Masło rozgrzać z odrobiną oliwy, wrzucić czosnek i cebulę, zeszklić.
Dodać dynię i ziemniaki, podsmażyć 1 minutę, często mieszając.
Zalać bulionem, dodać pomidory z puszki wraz z sosem.
Przykryć i gotować, aż warzywa będą miękkie.
Przestudzić, zmiksować.
Dodać śmietanę, posolić, popieprzyć, przyprawić szczyptą cynamonu.
Smacznego!

5 lis 2011

Jesienne pappardelle z grzybami

Jesień jest obecnie piękna, słońce świeci, liście spadają tworząc cudną pierzynkę na Plantach.
Szkoda, że Stworek jeszcze nie chodzi, mógłby grasować w żółtych liściach kasztanów.
Trudno uwierzyć, że to już listopad.
Uwielbiam jesień, szczególnie jesienną kuchnię, ale niestety w tym roku nie szaleję sezonowo.
Ale grzyby trzeba zrobić, zanim zostaną tylko suszone (które zresztą bardzo cenię).
Prościutki przepis na makaron z grzybami.
Im lepszy gatunek makaronu i im więcej grzybów, tym lepiej:)



Jesienne pappardelle z grzybami
dla 2 osób

250g pappardelli
200g prawdziwków
200g podgrzybków
2 szalotki
1 ząbek czosnku
3 łyżki siekanej natki pietruszki
50g masła
1/3 kieliszka wina białego
sól
pieprz


Grzyby oczyścić, pokroić.
Czosnek i cebulę posiekać.
Na patelni rozgrzać 3 łyżki masła, wrzucić czosnek i cebulę, zeszklić.
Dodać grzyby, lekko poddusić, od czasu do czasu mieszając.
Po 3 minutach wlać wino, odparować prawie całe.
W międzyczasie ugotować makaron al dente.
Odcedzić, zachowując trochę wody z gotowania (1/3 szklanki).
Do sosu dolać wodę z gotowania, wymieszać, dodać resztę masła.
Połączyć sos z makaronem, posypać natką pietruszki.
Smacznego!

30 paź 2011

Trapani - gdzie jeść?

Na pytanie - gdzie zjeść dobrze w Trapani dostałam odpowiedź - wszędzie.
I mam wrażenie, że tym razem nie były to przechwałki miejscowych.
W Trapani jedzenie jest zawsze świeże i smaczne, bez względu na to gdzie się udamy (knajpek na Via Garibaldi nie sprawdzałam, może są jednak zbyt turystyczne, aby były smaczne, ale nie będę ich tutaj oczerniać).

Osobiście gorąco polecam:

- Couscouseria by Bettina - malutka restauracyjka, oferująca głownie dania na wynos, ale ma także kilka małych stolików.
Wygląda mi na rodzinny interes - synowie sprzedają, mama gotuje w kuchni.
Można spróbować np. pesto trapanese, couscous trapanese, grillowanego miecznika, spaghetti z omółkami, grillowane ośmiorniczki czy gnocchi z pistacjami (i wiele innych pyszności).
Każde danie - 5 euro, arancino - 1,5. euro. Gorąco polecam.



- Antica Pizzeria Calvino - funkcjonuje od 1946 roku i podaje typową pizzę z regionu - Rianata - z anchois, pomidorami, pecorino i natką pietruszki (bardzo słona).
Warto przyjść choćby po to, aby postać wśród tłumów oczekujących na stolik i popatrzeć sobie na zaplecze, gdzie przynajmniej 7 pracowników, przygotowuje pizze jak na hali produkcyjnej.
Ponieważ nie można robić rezerwacji, polecam zamawianie pizzy na wynos. Ceny od około 5 euro.



- Restauracja Antichi Sapori - serwuje prawdziwe regionalne smaki.
My jedliśmy couscous trapnese z fritturą z owoców morza, oraz z zupą z owoców morza. Cena - 18 euro.
Warto! I koniecznie zamówcie wino Cothon.

- kawiarnia Colicchia - specjalizująca sie w granitach.
Trzeba koniecznie skosztować granita di mandole - granity z migdałów - lokalny przysmak. Polecam też granitę kawową z bitą śmietaną. Ceny od 2 euro. Wystrój wnętrza nie zachwyca, ale mają stoliki z widokiem na jedną z głównych ulic. I bardzo przystojnego kelnera:)

Couscouseria by Bettina
via Torrearsa 110

Antica Pizzeria Calvino
Via Nasi, 77

Antichi Sapori
C.so Vittorio Emanuele, 191
http://www.antichisaporitrapani.it/

Colicchia
Via delle Arti, 6

28 paź 2011

Sarde a linguata - sardynkowa frittura

Jeśli uda Wam się kupić świeże sardynki polecam fritturę.
Uwielbiam friturre, a niestety w Krakowie zamknięto lokal w którym ją podawano.
O innym nie słyszałam.
Dobrze jest poprosić sprzedawcę o sprawienie sardynek, ale można to też zrobić samemu (urwać łepek, wyjąc kręgosłup i dokładnie umyć - tylko po co się tak męczyć?:))



Sarde a linguata
dla 4 osób

800g sprawionych świeżych sardynek
mąka
olej sojowy
biały ocet winny
sól

Rybki włożyć do szerokiego naczynia, zalać octem.
Pozostawić na 30 minut.
Sardynki osuszyć używając papierowego ręcznika, obtoczyć w mące.
Olej bardzo mocno rozgrzać, wkładać sardynki łyżką cedzakową.
Po około 2 minutach wyjąć, osuszyć na ręczniku papierowym, lekko posolić.

Smacznego!

24 paź 2011

Ośmiorniczka powoli duszona na oliwie


Przygotowanie ośmiornicy mnie przerażało.
Strasznie się bałam, że będzie gumowata.
Ale postanowiłam spróbować metodę powolnego duszenia na oliwie z Kwestii Smaku. Autorka zapewnia, że zawsze się uda.
I tak rzeczywiście jest! Nie chciało mi się oczywiście czekać półtorej godziny i zakończyłam proces duszenia po godzinie. Ale i tak ośmiornica była pyszna!
Polecam!
Nie bardzo wiem jak należy przygotować świeżą ośmiornicę.
Ja ją umyłam, osuszyłam ręcznikami papierowymi, następnie nożyczkami pocięłam nóżki. Potem głowę. Z częścią łączącą głowę z nogami nic nie zrobiłam, bo nie wiedziałam co należy zrobić. Czy ktoś może mi tutaj doradzić?

14 paź 2011

Sycylia - kulinarny raj - chrupiące kalmary

Właśnie wróciłam z Sycylii, a dokładnie z Trapani (wiadomo, tam lata Ryanair z Krakowa:)).
Dla smakosza (i nie tylko) jest to kulinarny raj - świeżutkie, pyszne warzywa, ryby i owoce morza prosto z kutrów rybackich, wyśmienite lody i granity (sycylijskie słodycze są dla mnie za słodkie).
W Trapani maja bardzo dużo regionalnych potraw, z czego najsmaczniejsze to cous cous trapanese (kuskus z wywarem rybnym i rybami) oraz pesto trapanese (planuję niedługo przyrządzić).

Będę też chciała Wam polecić kilka miejsc gdzie można dobrze zjeść w tej okolicy (mam wrażenie, że wszędzie).

A tymczasem prosty sposób na chrupiące kalmary - podstawowy przepis tutaj.
Dopiero przy trzecim kalmarze wymyśliłam jak je patroszyć, ale muszę przyznać, że opanowanie tej sztuki daje satysfakcję.



Chrupiące kalmary
dla 2 osób

0,5 kg świeżych kalmarów (mrożone też mogą być)
1 szklanka mąki
2 łyżeczki ostrej papryki mielonej
1 łyżeczka suszonej zielonej cebulki (nie jest konieczna, nie wiem czy można ją dostać w Polsce)
sól
olej sojowy do głębokiego smażenia
2 białka jajek, lekko ubite
2 łyżki majonezu
2 łyżki śmietany
1 ząbek czosnku
łyżeczka soku z limonki

Świeże kalmary:
Chwycić za główkę i mocno pociągnąć, wszystkie "wnętrzności" powinny wyjść razem z głową.
Następnie znaleźć "kręgosłup" kalmara (taką chrząstka), złapać za jego koniuszek i delikatnie wyjąć.
Kalmara pokroić nożyczkami w talarki.

Mrożone kalmary:
Rozmrozić, umyć, osuszyć, pokroić w krążki nożyczkami.

W miseczce wymieszać mąkę z solą, papryką i zieloną cebulką.
W garnku rozgrzać sporo oleju do smażenia.
Powinien być bardzo gorący.
Kalmary zanurzyć w lekko ubitych białkach, po czym otoczyć w mące.
Nadmiar mąki strzepnąć, kalmary wkładać łyżką cedzakowa do rozgrzanego tłuszczu.
Smażyć porcjami, na dużym ogniu około 1 minuty.
Wyjąć, osuszyć na ręcznik papierowym.

Czosnek bardzo drobno pokroić, posolić, rozetrzeć na desce krawędzią noża.
Śmietanę połączyć z majonezem i roztartym czosnkiem. Wymieszać z sokiem z limonki.

Kalmary podawać z sosem aioli, świeżym pieczywem i wytrawnym białym winem.

Smacznego!

1 paź 2011

Prosta zupa pomidorowa z oliwą bazyliową

Bardzo prosta zupa pomidorowa, po prostu esencja pomidora.
Przepis jest autorstwa Jamiego Olivera z magazynu Kuchnia 9-2010, lekko przeze mnie zmodyfikowany (często pisze o modyfikacji przepisu chociaż w gronie smakoszy to słowo może się źle kojarzyć, widmo GMO jest cały czas groźne:))



Prosta zupa pomidorowa z oliwą bazyliową
dla 3 osób

1 kg bardzo dojrzałych pomidorów, tzw. na zupkę albo dojrzała lima
2 ząbki czosnku
listki i łodygi z jednego małego pęczka bazylii
1 łyżeczka cukru
sól morska i świeżo zmielony pieprz
ocet z wina Sherry
odrobina octu balsamicznego
100 ml oliwy dobrej jakości
3 łyżki masła

Cześć listków z bazylii umieścić w moździerzu, posypać solą i ucierać, dodając pozostałe liście, aż do uzyskania jednolitej papki.
Przełożyć (wraz z zielnym płynem) do słoika i zalać oliwą. Zakręcić, wymieszać.
Czosnek drobno posiekać, łodygi z bazylii także.
W garnku rozgrzać masło z odrobiną oliwy, zeszklić na nim czosnek z pokrojonymi łodyżkami bazylii.
Pomidory uprzednio pokrojone w dużą kostkę (nie trzeba ich obierać ze skórki) włożyć do garnka i zalać 100 ml wody.
Doprowadzić do wrzenia, gotować na średnim ogniu około 5 minut.
Doprawić octem i octem balsamicznym.
Zmiksować, przyprawić cukrem i solą oraz pieprzem.
Podawać polane oliwą bazyliową.
Zupę można schłodzić i jeść jako chłodnik.

Smacznego!

27 wrz 2011

Mrożony jogurt jeżynowy

Zatrzęsienie jeżyn. Przynajmniej u mnie w ogródku.
Wcinam je codziennie na różne sposoby (przeważnie solo).
Miłość do mrożonego jogurtu przywiozłam z Włoch.
Ten jest bardzo fajny, ponieważ można go przygotować także z innych letnimi (chyba już jest jesień, ale co tam) owocami.
Jak wiecie nie umiem robić deserów, ale ten przepis jest obecnie moim popisowym:)



Mrożony jogurt jeżynowy
dla 5 osób
na podstawie Kuchnia 08-2011, lekka modyfikacja proporcji

opakowanie jogurtu greckiego 400g
1/2 szklani drobnego cukru
ziarenka z 1/2 laski wanilii
1 i 1/2 szklanki jeżyn + dodatkowe do dekoracji

Jogurt utrzeć z ziarenkami wanilii i cukrem, aż cukier się rozpuści.
Wstawić do lodówki na godzinę.
Jeżyny zmiksować, także wstawić do lodówki na godzinę.
Połączyć jogurt z musem jeżynowym. Uzyskaną masę przełożyć do kokilek, na wierzchu ułożyć jeżyny.
Wstawić do zamrażalnika na minimum 3 godziny.
Wyjąć około 5 minut przed podaniem, aby kokilki lekko odtajały.

Polecam!

24 wrz 2011

Kofta jagnięca z pistacjami

Tydzień temu (takie mam opóźnienie z zamieszczaniem postów) udało mi się dostać mieloną jagnięcinę!
Święto!
Czasem zamawiałam jagnięcinę, ale zawsze w kawałkach, mielone było nie do dostania.
A przecież z mięs mielonych to właśnie jagnięcina jest najlepsza!
Najwyraźniej moje częste zapytania (jak i pewnie innych klientów) odniosły sukces.
Mały sklepik mięsny, który zresztą ma najlepsze i najrzadsze mięsa na Kleparzu (szukajcie sklepiku z informacją - tu kupisz gęś, sarnę, królika itd.), zaczął sprowadzać/wyrabiać mieloną jagnięcinę.
Witajcie pyszne kebaby domowej roboty!



Kofta jagnięca z pistacjami
dla 4 osób
na podstawie przepisu J. Oliver


400g mielonej jagnięciny
1 łyżeczka suszonego tymianku
1 płaska łyżeczka mielonego kuminu
1 płaska łyżeczka mielonego chili
skórka starta z 1 cytryny
sok z 1 cytryny
1 garść łuskanych pistacji, posiekanych
kilka garści mieszanych sałat
listki oberwane z 1 małego pęczka mięty
1 czerwona cebula, obrana i pokrojona na cieniutkie plasterki
listki obrane z 1 pęczka natki pietruszki
oliwa z pierwszego tłoczenia
4 placki tortilla
jogurt naturalny grecki
łyżeczka słodkiej papryki

Piekarnik rozgrzać do 180 stopni na funkcji grill.
Mięso mielone połączyć z przyprawami i pistacjami, wymieszać.
Podzielić na 4 porcje i mokrymi dłońmi formować wałki wokół szpatułek do szaszłyków (jeśli mamy drewniane szpatułki dobrze je najpierw namoczyć w wodzie przez 30 minut).
Wstawić do piekarnika, piec aż się przyrumienią (około 15 minut).
W jednej misce wymieszać liście sałat z miętą. Dodać oliwę, odrobinę soku z cytryny, sól i pieprz.
W drugiej misce połączyć pokrojoną cieniutko czerwoną cebulę z solidną szczyptą soli, pieprzem oraz resztą soku z cytryny. Ugnieść dłońmi, dodać natkę, wymieszać.
Jogurt posypać słodką papryką.

Tortille podgrzać zgodnie z przepisem na opakowaniu.
Na każdy placek kłaść sałaty, cebulę z natką, mięso i polać jogurtem.
Zwinąć.
Smacznego!

PS: Informacja z ostatniej chwili - na targu w każdy weekend dostępne będą świeże owoce morza - na początek krewetki tygrysie i małże!
Kierunek - sklep rybny w 2 alejce.

11 wrz 2011

Hoummos bi thine' (humus)

Niezwykle popularna orientalna pasta z cieciorki i pasty sezamowej.
Bardzo fajna, bo może długo leżeć w lodówce i ma wszechstronne zastosowanie.
Kiedy już znudzi mi się w postać tradycyjnego mezze smaruję nią uprzednia zgrillowane placki tortilli, dodaję trochę fety, pomidora, gruboziarnistą sól i rukolę. Placek zawijam i podgrzewam na patelni.
Pyszne:)



Hoummos bi thine'
mały garnek - przynajmniej dla 6 osób

350g cieciorki (moczonej przynajmniej 12h)
4 łyżki pasty sezamowej tehine
sok z 2 cytryn
1 duży ząbek czosnku
3 łyżki oliwy z oliwek
sól

Namoczoną cieciorkę wypłukać, zalać świeżą wodą i gotować do miękkości (przynajmniej godzinę).
Odcedzić, ale zachować wodę z gotowania.
Do cieciorki dodać starty ząbek czosnku, szczyptę soli, sok z cytryn i pastę sezamową.
Zmiksować, dolewając wodę z gotowania, aż do osiągnięcia konsystencji puszystego pure'e.
Podawać polane oliwą, z chlebkiem pita obok.
Smacznego!

29 sie 2011

Mutabal - pasta z bakłażana

Moja nowa miłość - mutabal.
Robiłam już pasty z bakłażana, ale jak zwykle okazuje się, że najprostsze przepisy są najlepsze.
Pierwszy mutabal (nadal bezkonkurencyjny) jadłam we wspomnianej już restauracji Karton.
Był tak kremowy, że myślałam, że to serek.
Niebo w gębie.
Mojemu troszkę do niego brakuje, ale myślę, że i tak jest całkiem smaczny.



Mutabal
dla 3-4 osób

bakłażan o wadze 450-500g
2 łyżeczki pasty tahine
sok z 2 cytryn
1 mały ząbek czosnku

Piekarnik nagrzać do 180 stopni.
Bakłażan nakłuć nożem w kilku miejscach.
Wstawić do piekarnika w formie do zapiekania i piec około 1 godziny, aż miąższ będzie miękki. Wyjąć, przestudzić. Przekroić skórkę i łyżką wyskrobać cały miąższ ze środka.
Ugniatając widelcem połączyć z wyciśniętym ząbkiem czosnku i 2 łyżkami tahine. Dodać sok z 2 cytryn. Posolić, wymieszać.
Podawać z chlebkiem pita.
Smacznego!

27 sie 2011

Tabule - wersja libańska

Wersja libańska czyli dla mnie obecnie jedyna prawdziwa.
Francuzi dodali do tabule za dużo kuskusu i stworzyli swoje danie narodowe.
A tymczasem prawdziwe tabule to głównie natka pietruszki.
Bardzo orzeźwiająca przystawka.
Zakochałam się w niej (o ironio) właśnie we Francji w trakcie degustacji libańskich mezze. Szczególnie polecam przystawki w Karton przy Bd de Menilmontant*.
Mezze to przekąski (po których już raczej nic się nie zamawia), które zawsze podawane są w mniej więcej ustalonej kolejności.
Najpierw podaje się chleb (pitę), oliwki i sałatkę fatusz - między innymi pomidory, ogórek, dymkę, z dodatkiem przypraw i sosu. Następnie podaje się tabule, hommos, mutabal. Z zimnych przystawek są też zawijane liście winogron czy sałatka z soczewicy. Po zimnych przystawkach podawane są gorące, np. falafel albo kofta.
Ja ostatnio zrobiłam tabule, mutabal i hommos, a jako danie ciepłe podałam orientalnego kurczaka na słodko (zamiast fig użyłam rodzynek).
Wspaniale wszystko razem smakowało.
Niedługo przepisy na pozostałe przystawki.



Tabule
dla 4 osób

3 natki pietruszki
1 pęczek dymki (6-7 dymek,biała część + trochę zielonej)
1/2 szklanki drobno posiekanej mięty
3 pomidory średniej wielkości
50g kaszki kuskus (powinien być bulgur)
sok z 2,5 cytryny
6 łyżek oliwy z oliwek
pieprz świeżo mielony
sól morska

Z pęczków natki oderwać listki, bardzo drobno posiekać.
Dymki pokroić w cieniutkie plasterki.
Pomidory pokroić w drobną kosteczkę, nie trzeba obierać ze skórki, ale można wyrzucić pestki.
W dużej misce połączyć natkę z miętą, cebulką, pomidorami i surową kaszką kuskus.
Zalać sokiem z cytryny i oliwą. Posypać pierzem. wymieszać, ugniatając dłonią.
Odstawić na 30 minut do lodówki. Kuskus powinien w tym czasie nasiąknąć sokiem i oliwą.
Na koniec posolić i podawać.
Smacznego!


*Karton
74 Boulevard de Ménilmontant
Rue de tlemcen
Paris, France 75020
01 40 33 63 45

18 sie 2011

Pappardelle z kurkami i ricottą

Usiadłam dzisiaj przed komputerem i stwierdziłam, że nie wiem co napisać o tym daniu (poza tym, że jest pyszne).
Spytałam się więc współbiesiadnika.
Usłyszałam: było pyszne.
Hmmm...nie do końca o taki komentarz mi chodziło.
Więc nie odpuszczałam.
W końcu uzyskałam: Jak wiadomo kurki wspaniale komponują się z jajkami, tak więc makaron jajeczny cudownie uwypukla ich smak.
Co tu więcej pisać - to bardzo dobre połączenie.
Polecam.



Pappardelle z kurkami i ricottą
dla 2 osób

250g pappardelli
200g kurek
2 ząbki czosnku
1/2 pęczka natki pietruszki
1/3 szklanki bulionu
1/3 szklanki białego wytrawnego wina
80-100g ricotty
1 łyżeczka masła
oliwa z oliwek
sól morska

Kurki oczyścić, natkę drobno pokroić.
Na patelni rozgrzać masło z odrobinką oliwy, zeszklić czosnek, dodać kurki, posypać solą, wlać wino,odparować. Dodać bulion i dusić około 10 minut. Dodać natkę pietruszki.
W tym czasie ugotować makaron według przepisu na opakowaniu, odcedzić (można pozostawić 2 łyżki wody z gotowania).
Makaron połączyć z sosem kurkowym i wodą z gotwania, wymieszać, podawać z pokruszonym serem ricotta.
Smacznego!

10 sie 2011

Marynowana zielona fasolka

Proste i smaczne.
Ostatnio wieczorami jadam lekkie sałatki.
Szczególnie lubię pomidorowe i z zieloną fasolką.
Jak zwykle Jamie Oliver mnie nie zawiódł.
Jego marynata sprawia, że zielona fasolka ma nowy, ciekawy smak (z książki Jamie Oliver w domu).



Marynowana zielona fasolka
dla 2 osób

150 g zielonej fasolki szparagowej
2 małe szalotki, drobno posiekane
garść świeżego tymianku i pietruszki, posiekanych
1 łyżeczka musztardy dijon
1,5 łyżki białego octu winnego
2 łyżki oliwy z pierwszego tłoczenia
sól, pieprz, świeżo mielone

Z fasolki odciąć ogonki, czubki zachować.
Gotować 5 minut w osolonej wodzie, odcedzić.
W miseczce wymieszać wszystkie składniki marynaty, posolić, dodać pieprzu.
Na koniec połączyć z jeszcze ciepłą fasolką.
Pozostawić na kilka minut aby smaki się "przegryzły".

Innym fajnym pomysłem na fasolkę jest podsmażenie jej z czosnkiem.
Fasolkę gotować 5 minut. Na patelni rozgrzać oliwę, dodać drobno pokrojony czosnek, zrumienić, dodać fasolkę, chwilkę razem podsmażać. Na koniec posolić i posypać pieprzem.
Smacznego!


8 sie 2011

One Lovely Blog Award

Zostałam wyróżniona przez Mad z Mad About Food One Lovely Blog Award.
Bardzo mi miło, chociaż nie do końca rozumiem, o co chodzi z tym wyróżnieniem, z 7 punktami i 16 blogami. Przypomina mi to łańcuszek szczęścia:)
Ale zawsze milo jest wiedzieć, ze komuś podoba się co pisze i chętnie pobawię się w tą zabawę.



Zasady znajdziecie tutaj.

Rzadko piszę coś o sobie, więc łatwo będzie mi napisać 7 rzeczy, których o mnie nie wiecie.

1. Moją ulubioną porą roku jest jesień. Oczywiście musi być to taka typowa jesień - piękna i złota w październiku, deszcz w listopadzie. Uwielbiam chodzić na spacery na ulice św. Bronisławy, gdzie złote liście szurają pod stopami. Lubię tez zaszyć się z książka pod kocem gdy na zewnątrz pada.

2. Przez 12 lat uczyłam się niemieckiego. Nigdy jednak ten język nie był mi bliski i teraz umiem się tylko przedstawić. A szkoda, bo strasznie chciałabym mieszkać w Berlinie.
Byłam tam tylko raz i mnie zafascynował. Teraz boję się pojechać ponownie obawiając się rozczarować.

3. Mam spódnicę łowicką, która waży 5 kg. Jest piękna. Bardzo lubię motywy folklorystyczne, ale staram się z nimi nie przesadzać.

4. Nie umiem chodzić na szpilkach.

5. Nie lubię i nie umiem (a może nie lubię, bo nie umiem) piec. Za to kocham gotować. I tak samo jest z jedzeniem - wole zjeść smaczny makaron niż tort.

6. Marzę o wakacjach spędzonych na barce we Francji. Codziennie inne miasteczko - inny targ:)

7. Jestem uzależniona od picia kawy poza domem. Zawsze jak jestem na spacerze muszę usiąść w jakiejś kawiarence i napić się cappucino. Jeśli jest ładna pogoda wezmę kawę na wynos i wypiję siedząc na plantach. A w podroży to mój ulubiony punkt programu - poszukiwanie sympatycznej kawiarni, a potem degustacja.

Zadanie nominowania 16 blogów mnie przerosło.
Jest bardzo dużo ciekawych blogów, do których od czasu do czasu chętnie zaglądam (niestety raczej nie mam zwyczaju zostawiać komentarzy), jednak żadnego nie śledzę regularnie.
Nie chcąc nikogo pominąć nie nominuję nikogo.
Raz jeszcze dziękuję i pozdrawiam.


26 lip 2011

Bób z białą kiełbasą i szczypiorkiem

Bób - wspomnienie z dzieciństwa, ugotowany, jedzony rączkami na huśtawce, masa łupek na trawniku.
Teraz bób przeważnie przygotowuję w formie sałatki, a ziarenka lekko podgotowane, prawie surowe, obieram ze skorki w kuchni i mieszam z pozostałymi składnikami na patelni.
Na przykład tak.



Bób z białą kiełbasą i szczypiorkiem

dla 4 osób
inspiracja - Kuchnia 7/
2011


1 kg bobu lekko podgotowanego i wyłuskanego (w środku ma być nadal zielony)
5 cm kawałek bardzo suchej kiełbasy
1 młoda cebula
3-4 ząbki czosnku
40 dag białej kiełbasy
100 ml białego wytrawnego wina
100ml wody
1 złamany liść laurowy
kilka łyżeczek posiekanego szczypiorku
sól, pieprz świeżo mielone

Kiełbasę włożyć do zimnej wody, doprowadzić do wrzenia.
Gotować 5 minut, odcedzić.
Suchą kiełbasę drobno pokroić, podsmażyć na chrupko na patelni, dodać posiekaną cebulę i czosnek, razem podsmażyć kilka minut.
Wlać wino i wodę, prawie cały płyn odparować.
Dodać białą kiełbasę, pokrojoną w plasterki i liść laurowy.
Dusić na małym ogniu pod przykryciem przez 10 minut.
Dodać bób i szczypiorek, przyprawić solą i pieprzem, gotować około 10 minut bez przykrywki.
Podawać z świeżym chlebem lub grzankami
Smacznego!

16 lip 2011

Bruschetta ze szpinakiem i kurkami

Najlepszym dowodem na to, że od roku obijam się w kuchni (ale mam małe usprawiedliwienie raczkujące po mojej kuchennej podłodze) jest to, ze w zamrażalce znalazłam jeszcze paczuszkę zamrożonych kurek.
Wstyd!
Świeżutkie kurki już pojawiły się na rynku, a ja mam nadal zeszłoroczne mrożonki.
Trzeba je szybko wykorzystać, aby zrobić miejsce na nowe:)
Nie jestem pewna czy kurki mogą tak długo leżeć w zamrażalniku, ale się nie zatrułam.



Bruschetta ze szpinakiem i kurkami
dla 2 osob

4 kromki chleba na zakwasie
1 ząbek czosnku, drobno pokrojony
150g młodego szpinaku
150g kurek mrożonych (lub świeżych)
30g oscypka, utartego na tarce (lub innego wyrazistego w smaku sera)
sól, pieprz
masło do smażenia i odrobina oliwy

Kurki rozmrozić, większe pokroić.
Piekarnik nastawić na 180 stopni.
Na patelni roztopić masło z odrobina oliwy (aby masło się nie przypaliło), zeszklić czosnek, dodać kurki, poddusić około 5 minut.
Wrzucić szpinak, dusić razem kolejne 5 minut, aż liście zmiękną.
Przyprawić dobrze solą i pieprzem, przestudzić.
Na kromkach chleba ułożyć szpinak, kurki, posypać serem.
Zapiekać około 10 minut w piekarniku.
Smacznego!

8 lip 2011

Zapiekanka makaronowo koperkowa

Danie to zrobiłam jeszcze w czerwcu, kompletnie oszołomiona niesamowitym zapachem świeżego koperku.
Czasem zastanawiam się co bardziej lubię w gotowaniu - smak potraw czy zapach składników.
A kiedy mowa o koperku to już sama nie wiem - jego zapach jest taki świeży, taki wiosenny! Można się rozmarzyć:)



Zapiekanka makaronowo - koperkowa
dla 3-4 osób

400g krótkiego makaronu (np. kolanka)
120g sera feta
30g białego sera
pół kubka śmietanki 30%
2 pęczki koperku
2 jajka
sól, pieprz świeżo mielone
parmezan do starcia

Makaron ugotować, o minutę krócej niż podano na opakowaniu, odcedzić.
Piekarnik nagrzać do 180 stopni.
Koperek drobno posiekać.
Sery pokruszyć, połączyć z koperkiem.
W drugiej misce ubić jajka ze śmietanką, solą i pieprzem.
Makaron połączyć z serami i polać masą jajeczną, starannie wymieszać.
Przełożyć do naczynia żaroodpornego, posypać startym parmezanem.
Zapiekać przez 10-15 minut.
Makaronu można też nie zapiekać, będzie wtedy bardzo kremowy (i moim zdaniem nawet smaczniejszy), ale ja tym razem nie mogłam sobie pozwolić na surowe jajka.
Smacznego!

26 cze 2011

Sandacz z rabarbarem

Od kiedy skosztowałam sandacza z szyjkami rakowymi w Ancorze (niestety nie ma go już w karcie) postrzegam tą rybę jako wyjątkowo wykwintną.
Szczerze mówiąc to nawet nie wiem czy wcześniej jadłam sandacza.
Zaistniał dla mnie wtedy i straciłam dla niego głowę.
Z ryb bardziej lubię tylko miecznika i doradę.
Ale sandacz ma nad nimi przewagę - jest polski:)
Przepis znalazłam w ostatnim numerze kuchni 6-2011, autorstwa Tomasza Pióro, zmieniałam trochę proporcję i niektóre składniki.



Sandacz z rabarbarem
dla 2 osób
inspiracja Kuchnia 6-2011


1 duży filet z sandacza (około 350 g)
180g rabarbaru
1/2 łyżeczki imbiru mielonego
1 ząbek czosnku
szczypta nasion czarnej gorczycy
4 łyżki cukru
sól
1 łyżka oliwy
100g ryżu basmati

Piekarnik rozgrzać do 200 stopni.
Oczyszczony z włókien rabarbar pokroić na 2-centymetrowe odcinki.
Zagotować litr wody, wsypać 3 łyżki cukru, dodać rabarbar, gotować 5 minut.
Rabarbar odcedzić, zachowując wodę z gotowania.
Czosnek posiekać, zmiksować z imbirem i kilkoma łyżkami wody z gotowania rabarbaru.
Na patelni rozgrzać 1 łyżkę oliwy, uprażyć na niej nasiona gorczycy.
Kiedy zaczną strzelać dodać zmieloną pastę czosnkową i smażyć, ciągle mieszając, przez 1 minutę.
Do miksera przełożyć połowę rabarbaru, pastę z patelni, kilka łyżek wody z gotowania oraz 1 łyżkę cukru. Zmiksować. Pasta powinna być ostra, ale nie za bardzo, więc można dodać jeszcze trochę cukru.
Filet pokroić na mniejsze porcje, posolić.
Przełożyć na kawałki foli aluminiowej, posmarować pastą z rabarbaru. Na każdym filecie położyć dodatkowo resztę rabarbaru.
Zawinąć szczelnie folię aluminiową tworząc sakiewki.
Wstawić do gorącego piekarnika, piec około 20 minut.
W tym czasie ugotować ryż.
Podawać w sakiewkach z ryżem basmati.
Smacznego!

17 cze 2011

Makaron z botwinką i roladą kozią



Makaron z botwinką i roladą kozią
dla 2 osób
na podstawie Kwestia Smaku


200g makaronu
pęczek botwinki bez buraczków
6 łyżek oliwy extra virgin
2 ząbki czosnku, pokrojone w plasterki
100 g koziej rolady
świeżo tarty parmezan
sól morska i świeżo zmielony czarny pieprz

Liście botwinki pokroić w 3-4 cm kawałki.
Makaron ugotować al dente we wrzącej wodzie z dodatkiem soli. Odcedzić.
Na patelni rozgrzać 2 łyżki oliwy, zrumienić na niej czosnek, dodać botwinkę, poddusić przez 2-3 minuty, aż liście zmiękną.
Połączyć z makaronem, dodać pozostałą oliwę, wymieszać, posolić, posypać pieprzem.
Na koniec posypać pokruszonym serem kozim i startym parmezanem.
Smacznego!

Mąż w kuchni - sałatka ziemniaczana z sardynkami

Mój mąż nigdy nie gotuje, no prawie nigdy.
Więc kiedy już to zrobi muszę to uwiecznić.
Umie przygotować wspaniałe fondue, taboule' i jak się ostatnio okazało także sałatkę ziemniaczaną.
W wersji męskiej - z krzywo pokrojonymi warzywami, bez "zbędnych" dodatków, nie najlepiej się prezentującą:)



Sałatka ziemniaczana z sardynkami

dla 3-4 osób

500g młodych ziemniaczków (jak najmniejszych, aby nie trzeba było ich kroić, po co dodawać sobie pracy)
2 duże pomidory
2 puszki dobrych sardynek w oleju
1 duża cebula
dużo oliwy z oliwek (cytuję)
sól morska
świeżo mielony pieprz
pół pęczka szczypiorku (to już mój dodatek, zdaniem małżonka zbędny)

Ziemniaki dobrze wyszorować, wrzucić do garnka z wrzątkiem (z dodatkiem łyżeczki soli zwykłej) i gotować do miękkości. Odcedzić, ostudzić.
Pomidory i cebulę posiekaj tak jak umiesz.
W dużej misce połącz ziemniaki z pomidorami, cebulą oraz odsączonymi sardynkami.
Posolić solą morską, posypać pieprzem, dodać oliwę do smaku.
Na koniec można dorzucić posiekany szczypiorek.
Wstawić do lodówki na 30 minut (moim zdaniem) albo podawać od razu.
Smacznego!

PS: Nie chcę tu szerzyć nieprawdziwych stereotypów - doskonale wiem, że mężczyźni wspaniale gotują. Tylko, że ja ich wielu nie znam.

14 cze 2011

Grillowane szparagi z salsą pomidorową

Polskie pomidory (nie lękam się) i polskie szparagi.
Do tego francuska szalotka i sól morska, włoski parmezan i oliwa, greckie suszone pomidory, portugalska papryczka i nasz szczypiorek. No i kilka kropel hiszpańskiego octu z sherry.
To się chyba nazywa fusion:).




Grillowane szparagi z salsą pomidorową
dla 4 osób

12 zielonych szparagów
3 pomidory
1 szalotka
3 suszone pomidory z zalewy
1 suszona papryczka piri piri
1/3 pęczka szczypiorku
sól morska
parmezan
oliwa

Rozgrzać patelnię grillową, ułożyć na niej szparagi.
Grillować, od czasu do czasu odwracając, aż szparagi będą miękkie i ładnie zrumienione.
Pomidory pokroić w malutką kosteczkę (najlepiej uprzednio sparzyć i wypestkować, ale ja lubię i skórkę i pestki z pomidora).
Szalotkę i szczypiorek drobno posiekać.
Papryczkę piri piri rozciąć, wypestkować, bardzo drobno posiekać. Suszone pomidory odsączyć z zalewy i pokroić w małe kawałki.
Składniki salsy przełożyć do miseczki, dodać sól morską, oliwę i ocet z sherry do smaku. Wymieszać (można odstawić do lodówki, aby smaki się przegryzły).
Szparagi zdjąć z patelni, polać oliwą, posypać solą morską i wiórkami z parmezanu.
Podawać razem z salsą pomidorową.
Smacznego!

13 cze 2011

Delikatna zupa z zielonych szparagów

Sezon szparagowy się kończy. Niestety.
Co prawda nadal będzie można je dostać, ale to już nie to samo.
Bardzo lubię sezonowe ograniczenia:
maj - wertowanie przepisów na szparagi
czerwiec - codzienne zakupy truskawek i czereśni
sierpień - pomidorowe szaleństwo.
Dzisiaj zrobiłam delikatną zupę z zielonych szparagów, tzw. zupę od niechcenia.
Nie za bardzo wiedziałam co zrobić, więc pomieszałam to co miałam w lodówce w dość klasyczny sposób.



Delikatna zupa z zielonych szparagów
dla 3-4 osób

800g zielonych szparagów, pozbawionych zdrętwiałych końców
250g młodych ziemniaczków
700ml bulionu z kostki (najlepiej ekologicznej warzywnej)
100 ml mleka
pół kieliszka wytrawnego białego wina
sól morska
pieprz świeżo mielony

Szparagi przekroić na pół.
Ziemniaczki wyszorować i pokroić w mniejszą kostkę.
Warzywa przełożyć do garnka, zalać bulionem, gotować na małym ogniu około 15 minut.
Wlać mleko i wino, doprowadzić do wrzenia, po czym zmniejszyć ogień i gotować jeszcze około 5 minut.
Zdjąć z ognia i zmiksować, przyprawić solą morską i świeżo zmielonym pieprzem.

Polecam!

9 cze 2011

Żeberka jagnięce z pastą paprykową

Kilka dni temu zamówiłam od mojej ulubionej przekupki łopatkę jagnięcą.
Kiedy zgłosiłam się w ustalonym terminie dostałam pół jagniątka, gdyż pani nie miała większych sztuk.
Poczułam się jak morderca, biedne malutkie jagniątko!
Gdybym wiedziała, że zostanie poświęcone dla mnie nigdy bym nie zamawiała żadnego kawałka (myślałam, że moja sprzedawczyni po prostu zawsze ma jagnięcinę i mi łopatkę odłoży).
Tak więc wylądowałam w kuchni z wyrzutami sumienia i sporą ilością mięsa.
Podzieliłam je na mniejsze kawałki i zamroziłam.
Zupełnie nie wiedziałam co zrobić z częścią środkową - żeberkami.
Okazało się, że wystarczy dobry dodatek i nawet mający mało mięska kawałek może być bardzo smaczny.
PS: Tak szczerze to z całego obiadu najbardziej smakowała mi pasta paprykowa:)



Żeberka jagnięce z pastą paprykową
dla 2 osób

4 kawałki żeberek jagnięcych, każdy po 2-3 żebra (niestety nie zważyłam mięsa wcześniej, więc podaję ilość w ten sposób)
5 gałązek mięty
10 łyżek oliwy
1 ząbek czosnku
sól morska (użyłam soli czarnej z Hawai, wyśmienita)
świeżo mielony pieprz
1 duża czerwona papryka
2 garści orzeszków pinii, uprażonych na suchej patelni
80g sera typu feta
100g makaronu świderki pełnoziarnistego
3-4 małe pomidorki
łyżka kaparów
kilka listków bazylii

Liście mięty posiekać.
Żeberka włożyć do woreczka foliowego, dodać miętę, rozgnieciony ząbek czosnku (może być nieobrany), sól, pieprz. Zalać wszystko 6 łyżkami oliwy. Zamknąć woreczek, marynatę rozprowadzić po mięsie "maltretując" woreczki.
Wstawić na 1-2 godziny do lodówki.
Piekarnik nagrzać do 200 stopni, włożyć paprykę.
Piec 30 minut, wyjąć i od razu przełożyć do torebki foliowej, zawiązać, pozostawić do ostygnięcia. Po tym czasie zdjąć skórkę z papryki, oddzielić od nasion i ogonków (wszystko właściwie samo się rozpadnie). Paprykę zmiksować z uprażonymi orzeszkami, serem feta i 1 łyżką oliwy.
Temperaturę w piekarniku zwiększyć do 220 stopni.
Mięso przełożyć do naczynia żaroodpornego, wstawić do piekarnika, piec około 20 minut. Ostatnie 10 minut z funkcją grill, aby się ładnie przyrumieniło (ja tego nie zrobiłam, ale uważam, że byłoby lepiej).
Pomidorki pokroić w mniejsze kawałki, włożyć do większej miski, posypać solą morską, odstawić na 10 minut.
Makaron ugotować al dente, odcedzić, połączyć z pomidorkami, kaparami i porwanymi listkami bazylii. Można podać dodatkowo oliwę.
Żeberka podawać z makaronem i pastę paprykową.
Smacznego!

6 cze 2011

Chłodnik z botwinki

Klasyczne danie, które pojawia się na wszystkich stołach (i na wszystkich blogach kulinarnych) o tej porze roku.
Chłodnik z botwinki, na upalne dni będzie idealny.



Chłodnik z botwinki
dla 4-5 osób

1 pęczek botwinki, ze słabo uformowanymi buraczkami
750ml kefiru
pół kubeczka śmietany 18%
3 łyżki dobrego jogurtu naturalnego
2 łyżki soku z cytryny
1 ogórek
pęczek szczypiorku
pęczek koperku (chyba, że jest bardzo duży to pół pęczka)
sól, pieprz
4 jajka ugotowane na twardo

Botwinkę umyć, pokroić na 2 cm kawałki, małe buraczki drobniej.
Przełożyć do małego garnka, zalać kubkiem wrzątku, dodać sok z cytryny, zagotować.
Dusić na małym ogniu około 8-10 minut. Odstawić do przestygnięcia.
Koperek i szczypiorek drobno posiekać, ogórek pokroić w małą kostkę.
W dużym garnku wymieszać trzepaczką kefir, śmietanę i jogurt, dodać koperek, szczypiorek, ogórek oraz ostudzoną botwinkę wraz z płynem z gotowania.
Wymieszać. Przyprawić solą i pieprzem.
Przykryć i wstawić do lodówki (minimum 2 godziny).
Podawać z pokrojonym jajkiem na twardo.
Smacznego!

3 cze 2011

Pieczone buraki i feta na zielonym posłaniu

Wiosna (lato?) w pełni, a ja jestem słabiuteńka.
Może anemia?
Mój organizm krzyczy buraki!
A jak krzyczy to trzeba słuchać.
W bardzo krótkich odstępstwach czasu zrobiłam chłodnik z botwinki, makaron z botwinką (obydwa opisze niedługo) i sałatkę z pieczonymi młodymi buraczkami. I nadal mi mało!
Szaleję za pieczonymi burakami, a oto moja sałatka.



Pieczone buraki i feta podane na zielonym posłaniu (nazwa jak z krakowskich restauracji, czyli pełna nadęcia)
dla 3 osób


3 młode buraczki
pół opakowania fety
garść zielonej sałaty
garść liści botwinki
garść rukoli
garść orzechów włoskich
4 łyżki oliwy z oliwek + kilka kropli do polania buraków
1 łyżka miodu
1 łyżeczka musztardy dijon
pół łyżeczki soku z cytryny

Nagrzać piekarnik do 200 stopni.
Buraczki porządnie wyszorować (jestem leniwa i po upieczeniu nie obiorę ich ze skórki), przekroić na pół, ułożyć w naczyniu żaroodpornym, polać kilkoma kroplami oliwy, wstawić do piekarnika.
Piec przez około godzinę.
Zieleninę umyć, wysuszyć w suszarce do sałaty, porwać w rękach, przełożyć do salaterki.
Orzechy uprażyć na suchej patelni (orzechy włoskie bardzo szybko brązowieją, potrzebują zaledwie kilka sekund). Ser feta rozdrobnić.
Składniki sosu (oliwa, mód, musztarda i sok z cytryny) połączyć w zamkniętym słoiku, mocno potrząsając.
Buraki wyjąć z piekarnika, ostudzić, pokroić w plasterki (ewentualnie obrać ze skórki).
Położyć na sałatach, posypać pokruszonym serem, uprażonymi orzechami i polać sosem.
Pyszne!
Podawać z grzankami czosnkowymi.
Polecam!

1 cze 2011

Zupa krem z białych szparagów

Zupa z białych szparagów.
Krajowych:)
Na podstawie przepisu z książki Jamie Oliver w domu (tylko, że on użył zielonych szparagów).
Bardzo delikatna i kremowa.



Zupa krem z białych szparagów
dla 4 osób

450g białych szparagów pozbawionych zdrętwiałych końcówek
1 cebula, pokrojona w plasterki
1 łodyga selera naciowego, posiekana
1 por (tylko biała cześć) posiekany
1 litr bulionu warzywnego z kostki ekologicznej
sól morska i świeżo zmielony pieprz
2 łyżki oliwy

Odciąć czubeczki szparagów, pędy pokroić w mniejsze kawałki.
W garnku o grubym dnie rozgrzać oliwę. Podsmażyć na niej cebulę, seler i por, często mieszając. Warzywa powinny być miękkie, ale nie przyrumienione (będą takie po mniej więcej 10 minutach).
Dodać szparagi (bez czubków) i bulion, gotować pod przykryciem przez 20 minut.
Po tym czasie zdjąć z ognia i zmiksować.
Przyprawić solą i pieprzem. Ponownie postawić na ogniu i dodać czubki szparagów, gotować, aż zmiękną.

Podawać z grzankami i/lub jajkiem w koszulce.
Smacznego!

26 maj 2011

Fusilli ze szpinakiem, cebula i kaparami

Dawno mnie tu nie było, bardzo dawno.
No i powrót tak mało spektakularny - po prostu makaron.
Ale bardzo smaczny, z młodym szpinakiem.
W oryginale były jeszcze czarne oliwki, ale o nich zapomniałam:)



Fusilli ze szpinakiem, cebulą i kaparami
dla 4 osób
inspiracja:
Makarony - nowa kuchnia włoska - gazeta wyborcza

450g fusilli
1/2 szklanki oliwy
2 średnie cebule, pokrojone w plasterki
8 filecików anchios
2 łyżki kaparów z zalewy
około kilograma świeżego szpinaku
2 ząbki czosnku, posiekane
pieprz, świeżo mielony
świeżo tarty parmezan do podania

Makaron ugotować al dente, zgodnie z instrukcją na opakowaniu, odcedzić, pozostawić troszkę wody z gotowania.
Na patelni rozgrzać 2 łyżki oliwy, dodać cebulę, anchois i kapary. Smażyć około 5 minut, dodać 2 łyżki gorącej wody (z gotowania makaronu).
Na drugiej patelni rozgrzać pozostałą oliwę, zrumienić na niej czosnek, dodać szpinak, przykryć, poddusić przez 3 minutki, aby liście zmiękły.
Na patelnię ze szpinakiem przełożyć makaron, wymieszać, polać sosem cebulowym.
Podawać z parmezanem (chyba, że ktoś nie lubi anchois z parmezanem).
Smacznego!

13 maj 2011

Szaszłyki z perliczki

Mało wiosenne danie, ale gdy zobaczyłam informacje, ze mój ulubiony sklep mięsny prowadzi sprzedaż perliczek, przepiórek i bażantów, nie mogłam się powstrzymać.
Kupiłam zamrożoną perliczkę i przekartkowałam moją literaturę kulinarną w poszukiwaniu sympatycznego przepisu.
Wybrałam szaszłyki z Kuchni maj 2007 z dużą ilością dodatków, dla każdego coś miłego.
Ilość składników dostosowałam dla 4 osób.
Przepis nazywa się "szaszłyki z perliczki z sosem orzechowym", ale nigdzie nie znalazłam informacji jak przygotować ten sos orzechowy, więc zrobiłam inny sos, moim zdaniem pasuje.



Szaszłyki z perliczki
dla 4 osób

1 perliczka
suszone oregano
skórka i sok z połowy cytryny
szałwia suszona (w oryginalnym przepisie świeże liście szałwi)
8 plastrów boczku wędzonego
5 szalotek
100g wędzonej suchej kiełbasy
4 wątróbki drobiowe
oliwa
sól, pieprz świeżo mielone
1/3 kieliszka białego wina
3-4 łyżki śmietany
garść prażonego słonecznika

Perliczkę rozmrozić, odkroić większe kawałki mięsa i pokroić w dużą kostkę.
Oprószyć solą, pieprzem, oregano, szałwią i skórką z cytryny.
Odstawić na godzinę do lodówki.
Plasterki boczki podzielić na dwa długie paseczki, wątróbkę pokroić w mniejsze kawałki, szalotki obrać i podzielić na pół. Kiełbasę pokroić w plasterki jednocentymetrowe.
Perliczkę owinąć w plasterki bekonu, po czym nakłuć ją na przemian z pozostałymi składnikami na patyczki do szaszłyków.
Grillować w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni przez około 15 minut, w czasie pieczenia polać raz oliwą, a raz sokiem z cytryny.
W czasie pieczenia szaszłyków przygotować sos.
Uprażony słonecznik rozgnieść w moździerzu. Wino zagotować w rondelku, dodać śmietanę i słonecznik,posolić, popieprzyć i chwilkę razem podgotować.
Gotowe!
Smacznego!

8 maj 2011

Białe szparagi zapiekane w winie

Maj - miesiąc szparagów.
Wszystko pięknie, ale jak pytam na targu "skąd te szparagi?" to słyszę : "z Niemiec", "z Hiszpanii" lub "nie wiem, ale z pewnością nie z Polski".
O co chodzi?
Jeszcze za wcześnie na nasze szparagi? A może uprawa szparagów się naszym rolnikom nie opłaca?
Ponoć jedzenie produktów sezonowych jest ekologiczne, ale transport szparagów z Hiszpanii ekologiczny nie jest.
Bądź tu dobry (nawet nie zaczynam wywodu na temat prób segregacji śmieci w pięknym mieście Krakowie).
W końcu kupiłam ładnie wyglądające szparagi od Pani, która stwierdziła, że możliwe, iż są polskie, ale musiałaby spytać męża, którego akurat nie ma.
Bardzo prosty i smaczny przepis. Polecam.



Białe szparagi zapiekane w winie
dla 2 osób
Kuchnia numer 5-2010



500g białych szparagów, niezbyt grubych
2 łyżki masła
1/5 kieliszka białego wytrawnego wina
sól, pieprz świeżo mielone

Szparagi pozbawić stwardniałych końcówek, gotować w osolonej wodzie przez 8 minut (najlepiej w garnku do szparagów).
Odcedzić, ułożyć w naczyniu do zapiekania.
Masło rozpuścić, połączyć z winem, zalać szparagi.
Przyprawić solą i pieprzem.
Zapiekać w piekarniku rozgrzanym do 220 stopni przez 15 minut.

Smacznego!

5 maj 2011

Makaron muszelki z krewetkami w różowym sosie

Bardzo lubię proste, sprawdzone przepisy.
Jednym z nich jest makaron z sosem pomidorowo-śmietanowym.
Sos można łączyć z różnymi dodatkami, zawsze mamy pewność, że baza będzie smaczna.
Tym razem dodałam suszone pomidory i krewetki. Bardzo smaczne.



Makaron muszelki z krewetkami w różowym sosie
dla 3-4 osób

250 g makaronu muszelki
250g świeżych krewetek (lub mrożonych, ale wtedy należy je uprzednio rozmrozić w zimnej wodzie)
opakowanie sosu pomidorowego (ja miałam kartonik o pojemności 125 ml)
1/2 kieliszka białego wytrawnego wina
pół kubeczka śmietanki kremówki
3 ząbki czosnku, posiekane
5 suszonych pomidorów z zalewy, pokrojone
1 łyżka oliwy
sól i pieprz, świeżo mielone
garść posiekanej natki pietruszki

Krewetki oczyścić (pozbawić głów i pancerzyków), nastawić wodę na makaron.
W głębokiej patelni rozgrzać oliwę, podsmażyć na niej czosnek, często mieszając aby się nie zrumienił. Wlać sos pomidorowy, wino, gotować około 10 minut, aż część płynu wyparuje.
Dodać pomidory suszone i śmietanę, podgotować 2-3 minuty.
Dodać krewetki, gotować w sosie przez 2 minuty, po pierwszej minucie przełożyć je na drugi bok.
W międzyczasie ugotować makaron al dente.
Połączyć sos z makaronem, posypać posiekaną natką pietruszki.
Smacznego!

29 kwi 2011

Krab z rumem i papryczką pili pili

Zaraz obok mojego domu, na rue Montmarte w każdy czwartek i niedzielę rozbija się targ, który niestety odkryłam na 2 tygodnie przed powrotem do Polski.
Sprzedawcą w jednym z nich jest bardzo sympatyczny Polak. Po sprecyzowaniu czy chcę coś na szybko (zawsze) oraz czy wolę piec w piekarniku czy na patelni, chętnie poleci mi któryś ze swoich produktów. A do tego udziela mi zniżki:)
Kupiliśmy żabnicę i kraba, już ugotowanego i przepołowionego.
Nie byłam pewna co zaliczyć do mięsa kraba? Tylko białe mięsko czy też szarą substancje o kremowej konsystencji?
Zdecydowałam się wykorzystać wszystko i jak się później okazało postąpiłam słusznie.
Danie uważam za wyjątkowo udane.
Jest to lekko przeze mnie przerobiony przepis ze strony 750grammes.



Krab z rumem i papryczkami pili pili
dla 2 osób

1 krab
2 kromki chleba, uprzednio namoczone w mleku i odciśnięte (ja użyłam bagietki)
2 małe suszone papryczki pili pili (ilość zależy od gustu)
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
2 ząbki czosnku drobno posiekane
1 szalotka, drobno posiekana
1/2 łyżeczki tartego świeżego imbiru
10 ml rumu (rhum ambre')
1 jajko, roztrzepane
bułka tarta
1 łyżka oliwy

Kupiłam ugotowanego kraba, przepołowionego na pół, więc nie musiałam się przejmować gotowaniem, a później studzeniem skorupiaka.
W innym przypadku kraba należy gotować przez 15 minut w posolonej wodzie. Przestudzić, przepołowić, wyjąć całe mięso. Oderwać nóżki i szczypce, z nich także wyjąć mięso (trudne zadanie bez specjalnych nożyczek). Zachować skorupę.
Na patelni rozgrzać oliwę, smażyć mięso kraba razem z chlebem, papryczkami, czosnkiem, szalotką i imbirem przez około 5 minut. Dodać rum, lekko odparować. Wlać 1/2 roztrzepanego jajka, wymieszać w celu połączenia wszystkich składników. Przestudzić farsz po czym napełnić nim pustą skorupkę.
Posypać bułka tartą.
Zapiekać w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni przez 10 minut.
Smacznego!

27 kwi 2011

Pigeon au vin Saint Emilion - Gołąb marynowany w Saint Emilion

Gołab - mój wróg publiczny numer jeden, próbujący od 2 lat zasiedlić mój balkon, budzący mnie gruchaniem o 5 nad ranem.
Pigeon - zaliczany do dziczyzny ptak o ciemnym mięsie, w smaku podobnym do wątróbki, a czasem do mięsa kaczki.
Oczywiście wiem, że gnębiące mnie gołębie to nie te same, które konsumuje się na francuskich stołach (a dawniej także i u nas), jednak miałam pewną satysfakcję z upieczenia tego ptaka (od razu sprostuję - uwielbiam zwierzęta, tylko gołębi nie znoszę:)).
Kupiliśmy dwa gołębie u rzeźnika, które na naszych oczach zostały wypatroszone i ładnie związane - od razu gotowe do pieczenia.
Miały być kolacją w świąteczną niedzielę, ale jakoś tak się złożyło, że natknęłam się na targ rybny a na nim na kraby (coming soon) i żabnicę (przygotowaną później według tego przepisu - polecam) i gołąb musiał trochę poczekać.
Zdecydowałam się go zamarynować improwizowaną marynatą. Nie mając innego wina pod ręka latający szkodnik przez 2 dni kąpał się w wyśmienitym Saint - Emilion.

Składniki marynaty podaję na oko, można spokojnie dodać więcej wina lub oliwy.
Gołąbki podałam z pieczonymi ziemniaczkami i białymi szparagami z sosem majonezowo - musztardowym.



Gołąb marynowany w Saint - Emilion
dla 2 osób

2 gołębie
1/2 cebuli
2 listki laurowe
2 kieliszki wytrawnego czerwonego wina
2/3 szklanki oliwy z oliwek
sól i pieprz świeżo mielone
masło do wysmarowania formy do pieczenia

Cebulę posiekać w plasterki, przełożyć do głębokiego naczynia, zalać winem, oliwą, posolić, popieprzyć, dodać przełamane listki laurowe.
Włożyć do marynaty gołębie, poobracać w naczyniu, tak aby marynata pokryła całe ptactwo.
Marynować w lodówce przez 2 dni (wystarczy prawdopodobnie 12 h), od czasu do czasu przekładając gołębie.
Piekarnik rozgrzać do 220 stopni.
Formę do pieczenia wysmarować masłem, położyć gołębie i włożyć do piekarnika.
Piec 10 minut, polać kilka łyżkami marynaty, zmniejszyć temperaturę do 200 stopni. Piec jeszcze około 30 minut, często polewając gołębię marynatą, a później sosem z brytfanny.

Smacznego!

21 kwi 2011

Klasyka - krewetki smażone z czosnkiem i cytryną

Nie nadążam z robieniem zdjęć i zamieszczaniem postów (ps: jak zapewne zauważyliście na szczęście udało nam się podłączyć internet, jakbym miała chodzić do kafejki to wątpię abym cokolwiek opublikowała).
Jestem w smakoszowym raju! Nie dość, że oferuje mi masę świeżych, ciekawych produktów, to do tego jest pełen restauracji z wszystkich zakątków świata. Jeśli nie mam nastroju albo czasu na gotowanie mogę przekąsić coś libańskiego, brazylijskiego, kurdyjskiego, kameruńskiego, nie mówiąc o tajskim, włoskim czy francuskim.
Pyszności, będę tęsknić.
W kuchni skupiam się na potrawach szybkich w przygotowaniu, gotuję dopiero po położeniu małego spać, po pełnym dniu wrażeń.
Dzisiaj jedno z moich ukochanych dań, po prostu klasa sama w sobie - pyszne krewetki smażone z czosnkiem i cytryną.



Krewetki smażone z czosnkiem i cytryną

dla 2-3 osób jako danie główne, lub 4-5 osób jako przekąska

500g świeżych krewetek (mrożone też mogą być, ale ja raczej unikam mrożonek, po prostu w Polsce rzadko jem owoce morza)
5 plasterków cytryny (wcześniej sparzonej)
3 ząbki czosnku, pokrojone w plasterki
garść posiekanej natki pietruszki
1 łyżka oliwy do smażenia
sól, pieprz

Krewetki obrać, ale zostawić ogonki (ładnie się wtedy zakręcą).
Oliwę rozgrzać na patelni, wrzucić czosnek, chwilkę podsmażyć, ale nie zarumienić.
Wrzucić krewetki i plasterki cytryny. Krewetki smażyć po 30 sekund z każdej strony (patelnia powinna być mocno rozgrzana). Posolić, popieprzyć, posypać natką i podawać!
Idealne ze świeżym białym pieczywem i schłodzonym białym winem.

Smacznego!

18 kwi 2011

Sola pieczona z małżami wenuskami


Moja pierwsza świeża sola.
Cudowne delikatne mięso, bez posmaku ryby, łatwa w przygotowaniu - czego chcieć więcej?
Owoców morza! Co za rozpusta.
Po przepis zapraszam tutaj.
Gorąco polecam!

15 kwi 2011

Kotleciki jagnięce pod pierzynką z parmezanu

Dzisiaj jagnięcina, mięsko trudno dostępne w Polsce (z powodów dla mnie zupełnie niezrozumiałych).
Ja nie mogę narzekać, na Kleparzu znajdę jagnięcinę (baraninę), ale niestety zawsze sprzedawaną w ogromnych ilościach.
W Krakowie jagnięcina = zaproszenie na kolację całej rodziny.
A w Paryżu?
Idę do rzeźnika i proszę o siedem kotlecików/ żeberek i bez problemu je dostaję.
Dodatkowo są wykrawane na moich oczach, ślicznie zapakowane i oczywiście przepyszne!



Kotleciki jagnięce pod pierzynką z parmezanu
dla 2- 3 osób
inspiracja - ELLE a' table n. 75


7 kotlecików jagnięcych
1 jajko
50g tartego parmezanu
sól, pieprz świeżo mielone
natka pietruszki

Piekarnik nagrzać do 240 stopni.
Żółtko oddzielić od białka.
Białko wymieszać z parmezanem, solą i pieprzem, a żółtko z 1 łyżką wody.
Kotleciki natrzeć częścią masy parmezanowej, ułożyć w naczyniu do zapiekania, przykryć resztą parmezanu. Posmarować roztrzepanym z wodą żółtkiem.
Zapiekać około 15 - 20 minut. Wyłączyć piekarnik, przykryć żeberka folia aluminiowa i pozostawić w wyłączonym piekarniku przez 10 minut.
Podawać posypane świeżą natką pietruszki (można ją też dodać do masy parmezanowej), świeżą sałatą i grzankami z masełkiem czosnkowym.

Smacznego!

9 kwi 2011

Makaron z krewetkami i szparagami



Makaron krewetkami i szparagami

dla 3 osób

350g makaron
pół pęczka szparagów
18 krewetek
pół słoiczka gotowego sosu pesto
pół szklanki śmietanki kremówki
łyżka solonego masła
łyżka oliwy
sól, pieprz


W głębokim garnku nastawić wodę.
Obrać krewetki. Szparagom oderwać zdrętwiałe końcówki.
Kiedy woda się zagotuje, wsypać trochę soli, wrzucić szparagi. Blanszować przez pół minuty, wyjąć z wody. Zalać zimną wodą.
Do tej samej wody wsypać makaron, gotować zgodnie z przepisem na opakowaniu.
W mniejszym rondelku roztopić masło, wlać śmietanę i dodać pesto. Gotować na małym ogniu około 5 minut.
W tym czasie na patelni rozgrzać oliwę, usmażyć na niej krewetki,około 1-2 minut z każdej strony. Posolić, popieprzyć.
Makaron odcedzić, połączyć z sosem.
Szparagi rozłożyć na talerzach, na ich ułożyć makaron, a na makaron po 6 krewetek na osobę.

Smacznego!

PS 1: było to danie z cyklu sprzątanie lodówki, dlatego wszystkie składniki są podane w ilościach pół słoika, pół szklanki itd...:)

PS 2: przeraża mnie ilość konsumowanej przeze mnie śmietany, ale ona tak cudnie zmienia smak sosów.