28 wrz 2010

Jedwabisty sos pomarańczowy do łososia



Jedwabisty sos pomarańczowy do łososia
proporcje na oko, mniej więcej dla 4 osób

1-1,5 szklanki soku pomarańczowego
1 gałązka rozmarynu
4-5 ziaren kardamonu
2 gałązki lawendy
2 goździki
1 zmiażdżony ząbek czosnku
5-6 łyżek oliwy dobrej jakości

Sok pomarańczowy wlać do garnka, wrzucić gałązkę rozmarynu.
Redukować na małym ogniu przez 1 - 1,5h. Powinno pozostać około 1/3 początkowej objętości. W połowie gotowania dodać kardamon, czosnek, goździki i lawendę.
Sos przecedzić przez sitko i połączyć, cały czas mieszając, z oliwą. Powstanie aksamitna oliwa o słodko - kwaśnym smaku.

Ja polewam tym sosem łososia przygotowanego w następujący sposób.
Łososia wyfiletować, polać oliwą i posypać solą morską.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 78 - 80 st. C.
Piec godzinę.
Dzięki pieczeniu w niskiej temperaturze mięso będzie wyjątkowo delikatne i soczyste.

Smacznego!

23 wrz 2010

Klasyczne curry z kurczaka - dla pracusiów

Zapragnęłam curry! Maślano - pomidorowego podanego z ryżem basmati.
Świetna okazja do wykorzystania ostatnich sezonowych pomidorów.
Niestety na przyszłość gdy najdzie mnie na nie ochota chyba lepiej zrobię idąc do restauracji indyjskiej.
Danie pyszne, ale bardzo, bardzo pracochłonne.
Polecam tylko tym, którzy lubią stać w kuchni przez półtorej godziny.




Klasyczne curry z kurczaka
dla 3 osób
lekko zmodyfikowany przepis z Kuchnia 10-2008

5 podudzi z kurczaka

marynata:
2,5 cm korzeń imbiru drobno pokrojony
2 ząbki czosnku, posiekane
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki chili w proszku
1/2 łyżeczki garam masala
sok z 1/2 cytryny
100g jogurtu naturalnego

sos:
1kg pomidorów
5 cm korzenia imbiru obranego
4 ząbki czosnku
5 ziaren kardamonu
2 goździki
1 listek laurowy, złamany
1/2 łyżeczki mielonego chili
60g masła
75 ml śmietanki 30%
1 łyżeczka soli
1/2 łyżeczki garam masala
1 łyżeczka imbiry w proszku

Składniki marynaty zmiksować.
Podudzia włożyć do torebki foliowej, zalać marynatą, wstawić na minimum 30 minut do lodówki.
Następnie upiec mięso na patelni grillowej albo w piekarniku z funkcją grill (200 st. C). Musi się ładnie zarumienić.
Pomidory pokroić w kawałki, wrzucić do garnka razem z korzeniem imbiru przekrojonym na pół, ząbkami czosnku, nasionami kardamonu, goździkami i liściem laurowym. Zalać 125 ml wody.
Dusić pod przykryciem, aż pomidory się rozpadną.
Zmiksować wszystko na pure'e. Przetrzeć przez sito.
Przelać ponownie do garnka, dodać chili w proszku i masło. Mieszać, aż masło się rozpuści.
Do sosu dodać kurczaka, śmietankę i ewentualnie przyprawić imbirem w proszku.
Dusić razem kolejne 10 minut.
Na koniec przyprawić solą i garam masala.
Podawać z ryżem.

Smacznego!

20 wrz 2010

Domowe pesto z bazylii

W moim rodzinnym ogródku szaleje bazylia.
Wyrosła z małego pęczka zakupionego w tesco, realu czy w innym nieciekawym hipermarkecie.
A teraz sięga do pasa i nie chce się zatrzymać.
Jednak lato się kończy i szkoda zmarnować ten urodzaj.
Tak więc do roboty - zrobimy domowe pesto, może stać w lodówce do kilku tygodni.



Pesto z bazylii
słoiczek, dla 4 osób

1 bardzo duży pęczek bazylii (około 60g)
1 ząbek czosnku
sól
35g nasionek pinii
60g świeżo tartego parmezanu
8 łyżek oliwy z oliwek extra virgin
świeżo mielony pieprz kolorowy

Bazylię umyć, poobrywać listki od łodyżek.
Czosnek obrać, posiekać.
Nasionka pinii lekko uprażyć na suchej patelni.
W mikserze zmiksować bazylię z czosnkiem, orzeszkami i odrobiną oliwy.
Dodać ser, znowu zmiksować dodając resztę oliwy.
Przyprawić solą i pieprzem.
Oczywiście jeszcze smaczniejsze będzie przygotowane powolutku w moździerzu.
Przełożyć do słoiczka, wyczyścić górę słoiczka, zalać oliwą.

Smacznego!

14 wrz 2010

Zapiekanka ziemniaczana z borowikami

Kolejny rewelacyjny przepis Maryli Musiadłowskiej.
Nie przepadam za zapiekankami, ale ta jest wyjątkowo smaczna i elegancka.
Czekam niecierpliwie cały rok aby ją przyrządzić (chociaż może być też zrobiona z grzybów mrożonych, ale gdzie tu wtedy zabawa?).



Zapiekanka ziemniaczana z borowikami
dla 4 osób

1 kg obranych ziemniaków
300 g borowików
300 g kurek
300 g tartego sera cheddar (ja tym razem użyłam gruyere)
250 ml śmietanki 30 %
100 ml białego wina
30 g masła
2 łyżki oliwy
2 ząbki czosnku
skórka otarta z 1 cytryny
świeżo starta gałka muszkatołowa
świeżo mielony pieprz, sól

Ziemniaki pokroić w cienkie plasterki.
Masło wymieszać ze skórką z cytryny i posiekanym czosnkiem.
Natrzeć nim formę do zapiekania (albo mniejsze foremki, wtedy zapiekanka będzie się piec troszkę krócej - 1h).
Na patelni rozgrzać oliwę, usmażyć na niej grzyby, posolić, popieprzyć.
Śmietankę wymieszać z winem, przyprawić gałką muszkatołową, solą i pieprzem.
W formie do zapikania układać warstwę ziemniaków, na to grzyby i ser, znowu ziemniaki, grzyby, ser, zakończyć ziemniakami posypanymi serem.
Wszystko polać śmietaną z winem.
Piec około 1,5 h w piekarniku nagrzanym do 180 - 190 st. C.

Polecam i smacznego!

13 wrz 2010

Leczo

Od lat robię w lecie leczo według tego samego przepisu i później zajadam się nim przez kilka dni.
W tym roku troszkę się zapomniałam, ale w końcu jest.
Zdążyłam w ostatniej chwili.
Dzisiaj już nie znalazłem na targu ładnych pomidorów w przystępnej cenie.
Zniknęły z dnia na dzień!



Leczo (wersja polska, nie węgierska)
duży garnek

65 dag pomidorów
3 duże czerwone papryki
3 duże zielone papryki
50 dag cebuli
25 dag kiełbasy
3-4 parówki cielęce
1 łyżka koncentratu pomidorowego
4 łyżki oleju
2 łyżki słodkiej papryki
2 łyżki ostrej papryki
sól, pieprz, cukier do smaku

Pomidory sparzyć, obrać ze skórki, pokroić na ćwiartki.
Cebulę posiekać w piórka. Paprykę w paseczki.
W dużym garnku rozgrzać olej, zeszklić na nim cebulę. Przykryć przykrywką i chwilkę poddusić.
Dodać paprykę, wymieszać, razem dusić, często mieszając.
Połączyć z pomidorami i koncentratem pomidorowym. Przyprawić papryką w proszku.
Gotować pod przykryciem na małym ogniu 15 - 20 minut.
W tym czasie pokroić parówki oraz kiełbasę w paseczki.
Kiełbasę usmażyć na patelni (bez oleju).
Parówki dodać do bazy warzywnej, gotować około 5 minut, na koniec dodać kiełbasę.
Leczo przyprawić solą, pieprzem i cukrem.

Można jeść z chlebkiem, albo jako dodatek do makaronu.

Smacznego!

10 wrz 2010

Krem borowikowy, mój ulubiony

Grzyby rządzą Kleparzem.
Trzeba więc zacząć korzystać z tego urodzaju.
Nadciąga czas zapiekanek, zup i grzybów z patelni.
Krem borowikowy według podanej niżej receptury to moja ulubiona zupa grzybowa, przygotowuję ją każdej jesieni kilkakrotnie. Jest bardzo gęsta i pożywna.
A, że z borowików to też i wytworna.



Krem z borowików
dla 4-5 osób

700 g borowików
1 duży ziemniak
700 ml bulionu drobiowego
350 ml śmietanki (w oryginalnym przepisie 500, ale moim zdaniem to zdecydowanie za dużo)
100 ml porto
50 g świeżo startego parmezanu
2 ząbki czosnku (w oryginale 1)
łyżka masła
mała łyżeczka cukru
sól
pieprz
gałka muszkatołowa
oregano

Grzyby oczyścić i pokroić. 4 grzybki zostawić do dekoracji.
Ziemniaka obrać, pokroić w małe kawałki.
W garnku rozgrzać masło, poddusić na nim grzyby, ziemniaka i oregano (do smaku). Kiedy grzyby puszczą sok wlać porto.
Odparować. Zalać bulionem i gotować, aż wszystkie składniki będą miękkie.
Dodać śmietanki, zmiksować zupę.
Przyprawić gałką muszkatołowa, cukrem, solą i pieprzem. Dodać parmezan.
Pozostałe grzyby pokroić i usmażyć na złoto na maśle, udekorować nimi każdą porcję zupy.

Smacznego!

* autor przepisu M. Musidłowska w tajemniczym starym numerze Elle.

7 wrz 2010

Domowy sos pomidorowy

Lato niepostrzeżenie przeszło w jesień.
Mam nadzieję, że jeszcze zmieni zdanie.
Tymczasem zamykam ostatnie promienie słońca w słoiczku. Szybciutko, zanim znikną.
Smak lata na poprawę humory w pochmurny listopadowy dzień.



Domowy sos pomidorowy
z podanej ilości wyjdzie około 5 - 7 słoików

4 kg mięsistych gruntowych pomidorów
pęczek bazylii
10 ząbków czosnku, posiekanych w plasterki
sól i cukier do smaku
oliwa do smażenia czosnku

Pomidory pokroić, rozgotować w dużym garnku pod przykryciem.
Przetrzeć przez sito, aby usunąć skórkę i pestki.
W garnku rozgrzać oliwę, usmażyć na niej na złoto czosnek. Wlać sos pomidorowy, gotować na dużym ogniu często mieszając.
Gdy nadmiar płynu wyparuje, wrzucić posiekaną bazylię, przyprawić solą i cukrem.
Słoiki wymyć i jeszcze mokre wstawić do piekarnika rozgrzanego do 100 st. C.
Kiedy woda wyparuje, wyjąć słoiki, wlać do nich jeszcze gorący sos pomidorowy, zakręcić i położyć do góry dnem, aż sos wystygnie.

Polecam.

3 wrz 2010

:)



Zdjęcie: Trine Thorsen

2 wrz 2010

Tajine z indyka z suszonymi śliwkami, miodem i migdałami

Lekko rozgrzewające danie, idealne na obecną dołującą pogodę.
W oryginalnym przepisie był cały kurczak (porcjowany), ale myślę, że z piersią z indyka też danie wyszło smacznie.



Słodki tajine z indyka
dla 3 osób

1 filet z indyka
3 łyżki oleju
450g pomidorów, sparzonych i obranych z skórki
2 średnie cebule pokrojone w piórka
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka cynamonu
kilka niteczek szafranu
1 niepryskana cytryna
100g miodu (ja użyłam lawendowego)
2 łyżki posiekanej kolendry
150g śliwek suszonych
80g cukru
50g obranych migdałów
2 łyżki ziaren sezamu

Indyka pokroić w kwadraciki. Mięso obsmażyć na 2 łyżkach oleju.
Pomidory pokroić w kostkę. Dodać do mięsa razem z cebulą, cukrem, cynamonem, szafranem, solą i pieprzem.
Z cytryny zetrzeć do garnka skórkę, wycisnąć sok i dodać miód.
Gotować wszystko pod przykryciem, na małym ogniu około 30-40 minut.
Dodać kolendrę, doprawić i dusić jeszcze około 10 minut.
W tym czasie śliwki i cukier włożyć do garnka, zalać odrobiną zimnej wody i gotować, póki cukier prawie się nie skarmelizuje.
Migdały uprażyć na suchej patelni.
Mięso połączyć ze śliwkami, posypać migdałami i sezamem.
Podawać gorące z kuskusem.

Smacznego!

* na podstawie Kulinaria Francuskie