Najlepszym dowodem na to, że od roku obijam się w kuchni (ale mam małe usprawiedliwienie raczkujące po mojej kuchennej podłodze) jest to, ze w zamrażalce znalazłam jeszcze paczuszkę zamrożonych kurek.
Wstyd!
Świeżutkie kurki już pojawiły się na rynku, a ja mam nadal zeszłoroczne mrożonki.
Trzeba je szybko wykorzystać, aby zrobić miejsce na nowe:)
Nie jestem pewna czy kurki mogą tak długo leżeć w zamrażalniku, ale się nie zatrułam.
Bruschetta ze szpinakiem i kurkami
dla 2 osob
4 kromki chleba na zakwasie
1 ząbek czosnku, drobno pokrojony
150g młodego szpinaku
150g kurek mrożonych (lub świeżych)
30g oscypka, utartego na tarce (lub innego wyrazistego w smaku sera)
sól, pieprz
masło do smażenia i odrobina oliwy
Kurki rozmrozić, większe pokroić.
Piekarnik nastawić na 180 stopni.
Na patelni roztopić masło z odrobina oliwy (aby masło się nie przypaliło), zeszklić czosnek, dodać kurki, poddusić około 5 minut.
Wrzucić szpinak, dusić razem kolejne 5 minut, aż liście zmiękną.
Przyprawić dobrze solą i pieprzem, przestudzić.
Na kromkach chleba ułożyć szpinak, kurki, posypać serem.
Zapiekać około 10 minut w piekarniku.
Smacznego!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń