Zainspirował mnie przepis Liski na marchewkową z tajskim akcentem, przedstawiam moją wersję ostrej zupy marchewkowej.
Wyszła bardzo ostra, idealna na przeziębienie:)
Kolor troszkę mało zachęcający, ale to wszystko wina zielonej pasty curry (czerwonej w domu akurat brak).
Wystarczy posypać kolendrą i od razu lepiej wygląda.
Polecam.
Ostry krem marchewkowy
dla 3-4 osób
5 marchewek, obranych
1 ziemniak, obrany
1 średnia czerwona cebula
1/2 łyżeczki zielonej pasty curry
1/2 łyżeczki mielonego imbiru
szczypta cynamonu
sól morska
świeżo mielony pieprz kolorowy
250 ml mleka kokosowego (mała puszka)
1 litr bulionu wołowego
świeżo siekana kolendra
uprażone płatki migdałowe
oliwa
Marchewki i ziemniaka pokroić w małe kawałki, cebule w piórka.
W garnku rozgrzać 2 łyżki oliwy, zeszklić na niej marchewkę, ziemniaka i cebulę.
Posypać imbirem i cynamonem, chwilkę podsmażać często mieszając.
Dodać zieloną pastę curry i mleko kokosowe.
Wymieszać, zalać bulionem.
Gotować około 20 minut, aż warzywa będą miękkie.
Zmiksować.
Zupę podawać posypaną posiekana kolendrą i uprażonymi płatkami migdałowymi.
Smacznego!
Nigdy nie lubiłem marchewki, ale ta zupka jest naprawdę smaczna! Polecam!
OdpowiedzUsuń