Bardzo smaczne połączenie anyżkowego smaku kopru włoskiego z kwaśno-słodkim smakiem pomarańczy.
I jak w przypadku wszystkich moich ostatnich przepisów - mało pracochłonna:)
Tarta anyżkowy - pomarańczowa
dla 3 osób
opakowanie ciasta francuskiego
2 fenkuły
5 ząbków czosnku
2 łyżki masła
1 łyżka oliwy
1 kieliszek białego wytrawnego wina
100g sera z niebieską pleśnią
1/4 szklanki soku pomarańczowego
3-4 łyżki śmietanki 30%
gruboziarnista sól morska
pieprz świeżo mielony
Ciasto francuskie rozmrozić.
Fenkuł pokroić w cienkie plasterki, albo nawet drobniej.
Czosnek posiekać.
Na patelni rozgrzać masło i oliwę, wrzucić koper włoski, czosnek, sól i pieprz.
Chwilkę poddusić, często mieszając. Po około 5 minutach wlać wino oraz sok pomarańczowy.
Dusić, aż koper będzie miękki (około 20 minut).
Dodać śmietanę, wymieszać, chwilkę razem podgotować.
Ciasto francuskie rozłożyć w naczyniu żaroodpornym (dopasowanym tak aby ciasto nachodziło na brzegi naczynia i tworzyło rynienkę).
Wlać masę, równomiernie rozprowadzić.
Na wierzch położyć kawałki sera pleśniowego.
Zapiekać przez około 15 minut w piekarniku rozgrzanym do 200-220 stopni (u mnie 200 stopnia, ale na funkcji grill z termoobiegiem).
Podawać z zieloną sałatą z musztardowo - miodowym winegretem.
Smacznego!
zaskakujące.. szczególnie ta pomarańcza.
OdpowiedzUsuńWcale nie zaskakuje: fenkul i pomarancze to typowa surowka sycylijska.
OdpowiedzUsuńwygląda super! z fenkułem oswoiłam się dzięki mojej ukochanej Chimerze na Św. Anny i coś czuję, że czas zaprosić go w domu... może nawet w tej odsłonie;) na razie za to jednoczę się w lekturze - nie ma weekendu bez Obcasów!:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
takiej tarty jeszcze nie jadłam i szczerze, nawet nie wiem jak może smakować :)
OdpowiedzUsuń