8 lip 2010
Chłodnik - buraki i spółka
Uwielbiam ten chłodnik, pewnie dzięki czosnkowi. A jak pięknie pachnie w trakcie przygotowania!
Niestety rzadko go przyrządzam, gdyż jestem jedynym fanem zimnych zup w moim gospodarstwie domowym. Ale czasem trzeba pomyśleć tylko o sobie.
I tak o to chłodnik znowu zagościł na moim stole.
Chłodnik z buraków
dla 6 osób
1l zsiadłego mleka (albo kefir wymieszany ze śmietanka w proporcjach 2/3 kefiru, 1/3 śmietany)
250 g buraków (najlepiej botwinka)
1 ogórek
pół pęczka szczypiorku
pół pęczka koperku
4-5 ząbków czosnku
sól
1/2 łyżeczki cukru
18 jajek przepiórczych
Buraki ugotować do miękkości. Ostudzić, utrzeć na tarce (radzę w rękawiczkach).
Jajka ugotować na twardo (3 minutki).
Ogórek, szczypiorek i koperek drobno posiekać.
Do startych buraków dodać wyciśnięty czosnek i zsiadłe mleko. Zamieszać. Wrzucić koperek, szczypiorek i ogórek. Posolić i posłodzić dla smaku.
Podawać z ugotowanymi jajeczkami.
Smacznego!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
U mnie też brak fanów chłodników. Jeśli ma być chłodnik to w wersji do picia a nie szamania łyżką.
OdpowiedzUsuńPrzepysznie wygląda, ma piękny kolor i z pewnością jest fantastyczny na upalne dni :)
OdpowiedzUsuńja w chłodnikach najbardziej lubię ich kolor :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać - kolor jest cudowny, bardzo jaskrawy, wręcz nierzeczywisty:)
OdpowiedzUsuńta zupa to lato
OdpowiedzUsuńPiekny kolor! Idealne danie na aktualne upaly :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!