14 paź 2010

Gryczane naleśniki z łososiem i rukolą

Kiedy byłam w Rzymie tzw. lunche jadaliśmy na mieście.
Jedną z naszych ukochanych restauracji była mała cukiernia, która między 13 a 16:00 podawała także zestawy obiadowe.
Do wyboru makaron dnia lub naleśnik + napój + deser (zawsze braliśmy mrożony jogurt z miodem i orzechami - mniam!).
Dania dnia zachwalała przemiła właścicielka, a naleśniki przygotowywał jej syn.
Uwielbiałam ich naleśniki, z najprostszymi składnikami a zawsze odkrywczo smaczne.




Naleśniki gryczane z łososiem i rukolą
dla 2 osób

2 naleśniki przygotowane według przepisu na galettes

2 plasterki wędzonego łososia
4 łyżki mascarpone (ewentualnie serek philadelphia)
skórka otarta z połowy cytryny
garść rukoli

Naleśniki usmażyć, pod koniec pieczenia rozsmarować na nich serek i położyć porwane kawałki łososia.
Zdjąć z patelni, posypać skórką cytrynową i udekorować rukolą.
Zawinąć.
Podawać ciepłe.

Smacznego!

9 komentarzy:

  1. pysznie! i jakie ładne zdjęcie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo smaczne nalesniki:) chetnie bym wszamala tego jednego samotnego...:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi się podoba. Ostatnio u mnie naleśniki gryczane własnie królują, a to zupełnie proste połaćzenie z łossiem i rukolą jest nadzwyczaj smakowite.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ladnie ci wyszly, bede musiala sprobowac twojego przepisu na galettes.

    OdpowiedzUsuń
  5. podoba mi sie pomysł z gryczanymi naleśnikami ;]
    wspaniale wyglądają!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuje.
    Gryczane naleśniki są przepyszne, polecam wszystkim. A ponieważ zawsze robię ich sporą ilość, później muszę wymyślać różne nadzienia.

    OdpowiedzUsuń
  7. cudna jest ta kompozycja z cytryną na widelcu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Gosia, przecztałam dzisiaj Twoj post i łezka zakręciła mi się w oku na wspomnienie tego miejsca, tego jedzenia no i rzecz jasna mrożonego jogurtu. Nigdy wczesniej i nigdy później nie jadłam takiego pysznego! I... zadałam sobie trud odnalezienia owej małej cukierenki w przepastnych zasobach internetowych i oto i ona: Fassino A Fassi Dal 1880, via Bergamo 24, ROMA :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja o niej myślę bardzo często - chciałabym mieć takie miejsce. Dziękuję za namiary, musimy wybrać się do Rzymu:)

    OdpowiedzUsuń